od poprzedniego wpisu minęło kilka tygodni, szalonych tygodni
zaszło kilka zmian
mam pierwszego chłopaka, starszego ode mnie o 7 lat
poznaliśmy się przez moja koleżankę,  w knajpie
spotkanie trwało chwilę, bo spieszyłam się na ostatni autobus do domu, ale później jeszcze kilka razy się powtórzyło i tak jakoś wyszło....
on studiuje we Wrocławiu, obecnie jest na pierwszym roku historii (nie znoszę tego przedmiotu) i spotykamy się co 2 tygodnie, kiedy on zjeżdża do domu
on poznał już mojego tatę, ja jego rodziców jeszcze nie
nie przypadł tacie do gustu, głównie z racji wieku, mam nadzieje,że z czasem zmieni zdanie...


w tym tygodniu zaczyna się przerwa świąteczne, więc być może uda nam się spotkać już w środę. nie mogę się doczekać

0 komentarze: